środa, 27 stycznia 2016

Tortilla ze szpinakiem, kurczakiem curry i brzoskwinią



Przepyszna tortilla z sałatką ze szpinaku z dodatkiem brzoskwini w puszce i kurczakiem curry. To 
idealny pomysł na obiad czy też sycącą przekąske. Mam nadzieję, że Wam też ten przepis przypadnie do gustu :) 



Składniki (2 porcje):
  • 2 placki tortilli
  • mozzarella
  • kilka garści szpinaku i sałaty
  • kukurydza
  • kiełki brokuła
  • papryka 
  • brzoskwinie z puszki
  • 3 łyżki oliwy z oliwek (do sosu) i ok. 4 do marynaty
  • 1 łyżka sosu balsamicznego
  • podwójna pierś z kurczaka
  • przyprawy(curry, do mięsa, do sałatek, pieprz, zioła)


Przygotowanie:

Sos: 
Oliwę z oliwek wymieszaj z sosem balsamicznym i przyprawami (zioła, pieprz). 

Sałatka: 
Szpinak, sałatę, kukurydzę, kiełki, pokrojoną paprykę i brzoskwinie wymieszaj ze sobą. Dodaj sos i odstaw na kilka minut. 

Kurczak:
Przygotuj marynatę-do oliwy z oliwek dodaj curry i przyprawę do mięs. Pokrojonego kurczaka przełóż do marynaty i odczekaj ok. 10 min. Smaż bez dodatku oleju na patelni grillowej. Po usmażeniu dodaj do sałatki. 


Tortillę podpiecz razem z mozzarella na patelni.Wyłóż na talerz i dodaj sałatkę. Gotowe! :)
PS. Najlepiej smakuje z sosem majonezowo-ketchupowym :P










piątek, 22 stycznia 2016

Sposób na długie i piękne włosy

Hej wszystkim :) W dzisiejszym poście opowiem Wam w jaki sposób można „wyhodować” sobie piękne i długie włosy! :) Zajęło mi to trochę czasu, zanim zabrałam się za ten post, a wiem że kilka osób już od dawna na niego czeka. Ale już jest! :) Dlatego zapraszam Was serdecznie do przeczytania:)

                     
                                                                   



Moje włosy odkąd pamiętam były dla mnie koszmarem. Ciągłe problemy z rozczesywaniem, nigdy też nie podobało mi się w jaki sposób się układają, już nie wspomnę o tym jak długo musiałam czekać aż w końcu chociaż trochę urosną. Teraz wprost uwielbiam swoje włosy! :) Chociaż już nie raz myślałam o diametralnej zmianie (przez myśl przeszło mi nawet ścięcie do ramion), ale na taki krok na szczęście nigdy się nie zdecydowałam. Dzisiaj na pewno bardzo bym tego żałowała. Nigdy nie przywiązywałam jakiejś wielkiej wagi do pielęgnacji włosów. Jedyne co robiłam to mycie i suszenie. Ale w zeszłym roku, zapragnęłam zmiany.. po której znowu chciałam wrócić do moich pięknych, długich włosów. Tak więc, postanowiłam, że znowu zacznę je zapuszczać i trochę o nie zadbam. Ale po kilku miesiącach, kiedy nie zauważyłam żadnej (dosłownie żadnej!) zmiany, zaczęłam szukać w internecie różnych sposobów na przyspieszenie tego procesu :P Największą popularnością cieszyły się tabletki calcium pantothenicum (czyli witamina b5) oraz wcierka jantar. W połączeniu te dwa preparaty to naprawdę rewelacja! :) Moje włosy stały się znacznie gęstsze, sporo (jak na moje możliwości) urosły i nawet pojawiły się baby hair ;P Z układaniem ich również nie mam większego problemu. Do tego tabletki pomogły mi na wzrost paznokci! :))
Wcierki zużyłam ok. pół butelki, natomiast jeżeli chodzi o tabletki to wystarczyło jedno opakowanie, po czym zrobiłam sobie przerwę na kilka miesięcy. Z tego co pamiętam, we wrześniu do nich wróciłam i zużyłam jeszcze jedną paczkę :)

Powiem Wam jednak, że nie na wszystkich taka kuracja zadziała. Wiele osób skarży się na skutki uboczne, tabletki zamiast pomóc mogą osłabić Wasze paznokcie, kondycje waszej cery, a także możecie mieć problemy ze snem. Dlatego jak tylko zobaczycie u siebie jakieś niepokojące objawy, lepiej je odstawcie, bo może Wam to bardziej zaszkodzić niż pomóc :) 


Wiele osób pyta mnie również o koloryzacje. Zawsze używam farby z loreala, jeszcze nigdy mnie nie uczuliła i zawsze jestem zadowolona z efektu końcowego:) A jeżeli chodzi o moje ulubione farby, są to:
  • Prodigy 9.10 Białe złoto
  • Recital Preference 10.21 Stockholm 















Mam nadzieje, że post Wam się spodobał, piszcie w komentarzach lub na instagramie ;)


sobota, 16 stycznia 2016

Tarta kokosowa z białą czekoladą i granatem


Dzisiaj przygotowałam dla Was pyszną tartę z kremem kokosowym z białą czekoladą, na wierzchu posypaną pestkami granatu. 

Spód:
  • 1,5 szklanki mąki
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 130g zimnego masła
  • 1 duże jajko lub 2 małe
  • szczypta soli

Wyrób wszystkie składniki. Z powstałej masy uformuj kulę, owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na min. 30 minut.  Formę o średnicy 25 cm posmaruj masłem i oprósz mąką. Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość około 3mm i wyłóż nim formę. Schłodź w lodówce przez kolejne 30 minut. Po wyjęciu ciasta z lodówki oprósz je mąką pszenną. Ciasto okryj folią aluminową lub wyłóż papierem do pieczenia. Na to wysyp kulki ceramiczne, fasolę lub ryż, które obciążą ciasto.
Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200ºC i podpiecz przez ok.15 minut. Po tym czasie wyjmij ciasto z piekarnika i papier wraz z obciążeniem. Wstaw z powrotem do piekarnika i piecz jeszcze przez min. 5 minut.


Masa kremowa:
  • 250g serka mascarpone
  • 1 opakowanie śmietany 36%
  • kilka łyżek wiórków kokosowych
  • tabliczka białej czekolady (rozpuszczonej w kąpieli wodnej)

Śmietanę ubij na sztywno (nie ubijaj za długo, żeby śmietana się nie zwarzyła). Dodaj mascarpone, łyżka po łyżce, mieszając szpatułką. Dodaj wiórki, dalej mieszając, następnie dodaj czekoladę i wymieszaj, do otrzymania gładkiego kremu. Otrzymaną masę wyłóż na schłodzony kruchy spód i posyp wiórkami kokosowymi. Włóż do lodówki najlepiej na całą noc.
Ozdób pestkami granatu.










SMACZNEGO! :)

środa, 6 stycznia 2016

Gorąca czekolada z bitą śmietaną



Za oknem piękne słońce, aż chciałoby się wyjść na spacer. Patrząc jednak na termometr wolę zostać w domu i wypić pyszną gorącą czekoladę, a przy okazji obejrzeć jakiś dobry film :) Tak smacznej czekolady nie piłam w żadnej kawiarni, wyjdzie ona każdemu, bo w przygotowaniu jest bardzo łatwa! Najlepiej smakuje z dodatkiem oreo i pianek marshmallow! ;)


Składniki (1 porcja):

  • 0,5 szklanki mleka
  • 1 szklanka śmietany 30%
  • 2 łyżki naturalnego kakao 
  • 50g gorzkiej czekolady
  • szczypta cynamonu
  • kilka ciastek oreo
  • pianki marshmallow

Przygotowanie:

Mleko, pół szklanki śmietany i kakao zagotuj w garnku. Zdejmij z ognia, dodaj czekoladę i mieszaj do czasu aż się rozpuści. Przelej do szklanek. Resztę śmietanki z dodatkiem cynamonu ubij na sztywną pianę i dodaj do czekolady. Posyp pokruszonymi ciastkami oreo i dodaj pianki. Smacznego! :)










niedziela, 3 stycznia 2016

Sernik waniliowy z lemon curd na spodzie ciasteczkowym


Jest to jeden z moich ulubionych serników o ile nie ulubiony :P Naprawdę jest przepyszny, musicie go spróbować! :) Zainspirowane przepisem ze strony mojewypieki.com. 



Spód ciasteczkowy:
  • 250g ciastek (ja użyłam oreo)
  • 40g roztopionego masła
 Przygotowanie:
Ciastka pokrusz w malakserze, dodaj masło i wymieszaj z ciastkami do uzyskania jednolitej masy.
Dno tortownicy o średnicy 23cm wyłóż papierem do pieczenia, wysyp masę ciasteczkową i wyrównaj. Włóż do lodówki na min. 30 minut.


Masa serowa:
  • 1kg twarogu sernikowego
  • 450ml śmietany kremówki 36%
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 6 jajek
  • 240g cukru (drobnego do wypieków)
  • ziarenka z jednej laski wanilii
  • 2 łyżeczki otartej skórki z cytryny
 Przygotowanie:
W misie miksera umieść wszystkie składniki. Zmiksuj do połączenia składników. Masę wylej na schłodzony spód, wyrównaj. Piecz w temperaturze 150ºC przez około 60-70 minut. Wystudź w lekko uchylonym piekarniku, później lekko schłodź w lodówce.

Lemon curd
  • 90g masła
  • 1 szklanka cukru
  • 2 lekko roztrzepane jajka
  • 2 łyżeczki otartej skórki z cytryny
  • 3-4 łyżeczki soku z cytryny
Przygotowanie:
Masło rozpuść, a następnie ostudź. Dodaj pozostałe składniki i zmiksuj. Gotuj na małym ogniu, do czasu aż zgęstnieje cały czas mieszając.


Na wystudzony sernik wyłóż lemon curd i równo rozprowadź. Włóż do lodówki najlepiej na całą noc :) 

SMACZNEGO!! :)